Nawet jak na teleobiektyw stopy i nogi ma za małe. Ale to na pewno zabieg celowy, żeby umniejszyć wagę stóp a wyolbrzymić wyraz twarzy. Czyli obraz miał być użyteczny kosztem poprawności perspektywy. Może zleceniodawca się uparł... Szkoda, bo to trochę dzisiaj razi.
ps Pan Gosiewski mi się przypomniał... ;-)