Może czasowo, ale
Jak w Wetlinie, to wieczorkiem zajrzyj do Bazy Ludzi z mgły. Knajpa taka. Zazwyczaj jest w środku wesoło i radośnie i grzane wino, i tanie wino, i piwo i tańce na stołach i śpiewy i granie i od właściciela zza baru można szachy wypożyczyć (paru bierek zawsze brakowało, ale są kamyki) i sobie pograć.
Taka sobie żulernia, słaby wystrój i brak pomysłu na knajpę - dziwne o tyle, że szef (Andrzej bodajże) ma drugą knajpę w Cisnej, która w porównaniu z wetlińską jest niebem (wystrój na pograniczu kiczu, ale jest ok. - diabełki, poroża, rysunki [jego małżonki ], siekierki itp. gadżety).
Ogólnie specjalnie szukać nie trzeba, żeby zrobić fajne zdjęcia. Zastanawiałbym się nad zabraniem laptopa, żeby mieć gdzie zgrywać zdjęcia.
Polecam Jeziorka Duszatyńskie koło Komańczy (2 jeziorka w górach!), Sine wiry (a la kaskadowe strumienie z pocztówek), jeszcze kilka lat temu było tam też jeziorko (osuwisko przytamowało rzeczkę), Piekełko z rezerwatem cisów (góra bodaj koło Jabłonek), żubry (na trasie z Komańczy do Cisnej jest ośrodek), bobry, ale to już pod granicą z Ukrainą - okolice torfowisk. Te ostatnie to oczywiście czasowo są pracochłonne... Do tego wypalanie węgla drzewnego.
Pomijam połoniny, bo to się wie samo przez się, ale na Rawkach są niezłe przepaście. W samym lesie jest cała masa obiektów do makro.
Polecam też wykorzystanie wież transmisyjnych - zawsze są ponad szczytami, i niezłe panoramy wychodzą.