90% ludzi pracujących z kolorem, nie tylko w US, nawet nie wie czym się różni kalibracja od profilowania. To skutek zaszłości z techniki CRT. Nieznajomość techniki LCD, jej wad, specyfiki, niuansów wykorzystania, skutkuje powszechną opinią, mówiącą, że LCD jest gorsze od CRT. Jedną z najważniejszych cec jest inny sposób zachowania się obrazu na zadane wartości (koloru, jasności), tzw charakterystyka transmitancyjna (przenoszenia). O ile wszystko jest oprogramowane i opisane wykładniczo, pod CRT (tablice LUT kart), to LCD musi taki sposób emulować. Sęk w tym że większość producentów monitorów olewa to dokumentnie, pozostawiając zachowanie ekranu Ręce Boskiej. Stąd, przytoczone wcześniej, brak detali w cieniach i światłach oraz przebarwienia. Aby cokolwiek sytuację poprawić, profiluje się monitory, korzystając z metod znanych z CRT. Powstaje jednakowoż poważny błąd. Jeśli ekran zaniebieszcza, jak wspomiałeś, częsty przypadek, z każdej kombinacji barwy wycina się jakąś składową B. Załóżmy że to będą tylko 2 ostatnie odcienie nr 254 i 255. Faktycznie obetnie to ilość odcieni 255 (R) * 255 (G) * 2 (B) czyli ponad 130 tys. Monitor LCD jest bardzo wrażliwy na zawężenie palety i takie operacje nie wychodzą na dobre. Dobrze jest wiedzieć jakie konsekwencje prowadzi oprofilowanie kiepskiego monitora.
Zgadza się. Tylko to co da fabryka + profil.
Nie piszę o monitorach profesjonalnych bo tam temat jest prosty. Kupujesz i masz co chciałeś. Z rozwiązań "ekonomicznych", bydle jaki monitor kosztuje od 1000-1500 zł, kalibrowany (Nec 1990SXi, Eizo S, L, M) + 500-700 zł. Oczywiście już na "dzień dobry" monitor ma zdecydowanie mniejsze defekty niż badziewie, ale monitora nie da się skalibrować, potrzebne jest do tego oprogramowanie kupowane osobno. Jeśli ktoś ma trochę ambicji i dociekliwości, można to jednak zrobić. Jak nie od razu, to w przyszłości. Tej klasy monitor oferuje zgodność na poziomie znacznie wyższym niż oprofilowany oraz nie ma poszatkowanej palety.
Czy kopanie studni obojętnie gdzie da wodę? Ze sporym prawdopodobieństwem da, ale to samo przedsięwzięcie przygotowane geologicznie (z głową) da wodę na 100%, do tego szybciej i przy mniejszym sumarycznym koszcie i wysiłku. Taka jest różnica pomiędzy profilowaniem byle czego a kalibracją.
To chyba nie wymaga odpowiedzi. :-)