Mam dylemat: właśnie wszedłem w posiadanie tamrona 28 - 75; zrobiłem próbne foty (porównanie z kitem na korzyść nowego nabytku); do kapryśnego focusa się przyzwyczajam - nie jest idealny... I jedna sprawa mnie niepokoi: minimalny luz na pierścieniu ustawiania odległości. Zastanawiam się czy iść i wymienić, czy to jeden z przejawów niedoskonałości tamronowskiego focusa, z którym trzeba żyć