Miałem kiedyś (nie)przyjemność używać Sigmy 24-60 f/2.8. Było to na systemie nikona. Jak doszła do mnie paczka i podpiołem obiektyw do body to się załamałem. Nie było FF/BF, ostrzyła w punkt, ale ostrości nie było widać. Wszystkie zdjęcia mydlane jakby rajstopa zamiast jednej sozcewki była. Wymieniałem obiekty 3 razy (przywilej kupna przez internet), ale wszystkie były takei same. Po ciężkich przeprawach ze spzredacą, niestety gotówki nie chciał mi zwrócić, wymieniłem na Sigmę 24-70 f/2.8. Pełen stresu pierwsze fotki i aż nie mogłem uwieżyć jaka jest różnica poprostu coś pięknego. Nie ma róży bez kolców.Sigma 24-70 jest ciężka, wielka soczewka z przodu i ten pierścień do zuuuumu paskudnie mały i niewygodny. Po półrocznym uzywaniu znalazł się kupiec i spzredałem szkiełko. Kolejnym obiektywem był Tamron 17-50 /f.8. Bije na głowe jakością obrazu sigmy poprostu super szkło które już u mnie zostało do końca żywota nikona.
Teraz na canonie używam T 28-75 f/2.8 i jest rewelacyjny. Przy przysłonach 5.6-8 nie widzę znacznych różnic w porównaniu z canonem 24-105 no moze 3% na kożyść Canona co przy 3 krotnej cenie nie jest adekwatne. Sigmy 24-70 próbowałem uzywać na canonie, ale nie mogłem trafić na dobr egzemplaż i po podpięciu chyba 6 szkieł w sklepie zrezygnowałem.
Co do uniewrsalnych zuuumów to zdecydowanie polecam TAMRONY.
Na potwierdzenie test rozdzielczości!
http://optyczne.pl/31.4-Test_obiekty...E6_obrazu.html