Witam po świętach!

Zabawa w fotografowanie samolotów wciągnęła już mnie parę ładnych lat temu i parę pokazów już zaliczyłem i fakt jest taki że na pokazach to 400mm to takie minimum, na Le Bourget to nawet 500mm było momentami za mało, w Berlinie 400mm w zupełności wystarczało, w Radomiu podobnie. Wczoraj siedziałem i przeglądałem swoje fotki i wniosek taki nawet na Okęciu 400mm wykorzystuję równie często jak 100mm, choć fakt taki że najwięcej fot jest z przedziału 100-300mm. Jak do tej pory fociłem 10D + Sigma 80-400 EX OS, prawdę powiedziaszy to chciałem kupić 1D Mk III, ale w tej chwili jest po za moim zasięgiem cenowym, myslałem tez o 1D Mk IIN ale cena po wprowadzeniu III nie spadła więc stwierdziłem że narazie zajmę sie zmianą szkieł, a potem zobaczymy. Sigma 80-400 jest jak najbardziej ok i zdjęcia mi pasują, to co ostatnio zaczęło mi doskwierać to jej waga, no i po nawet krótkiej zabawie C100-400 stwierdziłem że jednak af w c jest wyraźnie szybszy.
Najbardziej to pasowało by mi coś takiego C100-400 L IS f/4,0 ale narazie chyba nie ma na co liczyć.
Zastanawiam się mocno też nad zestawem II czyli kombinacja 70-200 2,8 L IS z TC, choć opinie sa różne co do takiego zestawienia i jakości przy 400mm. Niektórzy twierdzą że jest lepiej niż w C100-400 inni że gorzej.
Czas mam do jutra więc muszę się wkońcu na coś zdecydować.