Witam!
Gość SKY vel Krzysztof z tego fotopolis powinien się bardziej martwić schorzeniem na które choruje...Schizofreniczne i paranoiczne jest sprawdzanie nowych body na f:32 w niebo. Zamiast zabrać nowy aparat w plener i z radością nowego sprzętu porobić zdjęcia, i podejść do canona z innej strony: qrcze ale ma rozpiętość, ale fajna plastyka, kolory, WB itd...Wtedy mamy szanse na pozytywne zaakceptowanie puszki. Chwyta sie ją z zamkniętymi oczami wiedząc gdzie jaki przycisk i aż chce sie fotografować...W moim przypadku jak wyjda paprochy przy f;8 nie widzę problemu wziąć patyczek do uszu i gruszkę, zamiast wymieniać body...
Pzdr!