Mnie też nie było stać na 5D ale się zawziąłem. Wcześniej, przed cyfrą fociłem na slajdach namiętnie i z rozkoszą.
Dopiero piątka (wiem, cholernie droga) to powrót do tej jakości.
Nie chcę wywoływać jałowych dyskusji, bo i tak dobry fotograf zrobi dobre zdjęcie Zorką. Ale slajdy rozpuściły mnie bardzo...
Po przejściu z cropa (przez dwa lata) na FF wróciłem do domu.
Co nie znaczy, że 30D nie jest niezłym sprzętem...