witam
mój A75 ma prawie 3 lata i ok.40 000 zdjęć na liczniku, i chyba 4 upadki, troche ma skoszoną obudowę po jednym upadku, a po ostatnim upadku odskoczyła obudowa w miejscu trzymania ręki i nie mogę jej wcisnąć, widać nawet baterie w środku.niby w niczym to nie przeszkadza-ale troche zoom sie zacina.
oprócz tego od jakiegos czasu aparat się wiesza, bardzo trudno jest włączyć tryb przeglądania zdjęć-załapuje za n-tym razem. muszę wyłączyć aparat, przełączyc na tryb przeglądania i włączyć (chociaż to też nie zawsze działa).a ostatnio (po upadku, albo raczej po uderzaniu ręką w aparat, żeby włączył tryb przeglądania) pojawił sie problem z LCD-co jakis czas-juz coraz częściej-po włączeniu przez chwilę LCD świeci normalnie i w ciągu paru sekund dosyć szybko sie ściemnia-jakby żarówka gasła, aż prawie nic nie widać.dzieje się, to raz płynnie, raz skokami, jakby coś nie łączyło.ekran mruga(gaśnie i zapala się -są tą ułamki sekung, ale widoczne) jakby nie było styku.
czyżby to był koniec żywota LCD w moim ulubionym A75 i w ogóle aparatu? czy jest sens go naprawiać (koszty i możliwości)? czy można samemu rozkręcić aparat, czy lepiej nie ryzykować?
pzdr