Trochę ochłonąłem...

Co do testu na photozone.de. Najgorsza w tej Tokinie wychodzi aberracja chromatyczna. Ale popatrzcie sobie na konkurencyjnego Tamrona. W sumie też jest to poważny jego problem.

Należy również poczekać na testy na Canonie. Porównując na photozone.de wyniki pomiarów CA dla Tokin 12-24 pokazują, że wyniki różnią się w zależności od puszki.

Wyniki rozdzielczości nie są już tak dużo gorsze w porównaniu z Tamronem. Autorzy testu narzekają na niecentryczność, może to uszkodzona sztuka.

A co do przykładowych zdjęć - gdy dostałem w ręce Tokinę 28-80 to też na początku była załamka. Już chciałem ją oddawać z powrotem. Potem okazało się, że po prostu trzeba nią umieć robić zdjęcie. Wychodzi wtedy ostre i przy pełnej dziurze. Także z jakimiś kategorycznymi stwierdzeniami trzeba trochę zaczekać.

Za Tokinę płacimy więcej, póki co jeszcze nie wiadomo ile konkretnie, cena może ulec zmianie po uleżeniu się produktu na rynku. W zamian za tę cenę dostajemy solidną mechanicznie konstrukcję, wygodne przęłączanie AF/MF, jakąś super powłokę na przedniej soczewce. Gdyby się szczęśliwie okazało, że pod względem optyki z Tamronem da się to porównać, to ja lubiąc Tokinę zbierałbym właśnie na ten obiektyw.

BTW, może ktoś może mi odpowiedzieć na pytanie, czy w Tamronie 17-50 pierścień ostrości (nie soczewka tylko właśnie pierścień) obraca się przy pracy AF?