Strona 3 z 3 PierwszyPierwszy 123
Pokaż wyniki od 21 do 28 z 28

Wątek: folia naklejana na ekran

  1. #21
    zło konieczne Awatar Vitez
    Dołączył
    Jan 2004
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    19 804

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez LuMa
    Na początku folia była bez ryski, a w tej chwili jest cała podrapana. To swiadczy o tym, że gdybym ją zdjęła na samym początku -mój LCD wyglądałby tak, jak ta folia teraz, czyli cała podrapana.
    Wlasnie nie, nie o tym to swiadczy. Twoj przyklad swiadczy tylko o tym ze folia ktora masz na LCD jest nieodporna na zadrapania. Ale wcale nie swiadczy o tym ze LCD jest nieodporny na zadrapania. I to wlasnie nazywam wprowadzaniem w blad... byc moze nieswiadomym?

    Ja na podstawie dwuletniego uzywania kompaktow z LCD bez folii wiem ze sa one (wyswietlacze LCD) dosc odporne na zadrapania.

    Ty na podstawie swojego uzywania folii na LCD mozesz stwierdzic tylko ze _folie_ na LCD sa nieodporne na zadrapania... a nie samo LCD.

    I tu jest podstawowa roznica w radzeniu co do sensu zakupu folii - wg mnie i moich doswiadczen wyswietlacze LCD (na podstawie A100 i G3) sa odporne na zadrapania + wg Twoich doswiadczen folie na LCD sa nieodporne.
    Wybor nalezy do Was - czy wolicie wydawac forse na nieodporne i nieestetyczne, czyli rzekome tylko ""zabezpieczenie" na LCD, czy wolicie zostawic LCD w spokoju wierzac ze jest odporny na zarysowania (a w porownaniu do folijek za pare/nascie zlotych - jest).

  2. #22
    zło konieczne Awatar Vitez
    Dołączył
    Jan 2004
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    19 804

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Pszczola
    IMHO najwazniejsza strona posiadania i uzytkowania folii na wyswietlaczu jest samozadowolenie posiadacza.
    A z tym sie zgodze .
    Gorzej gdy to samozadowolenie znika gdy ta folia sie zniszczy.
    I jeszcze gorzej gdy ktos pomysli wtedy "rety, a moj LCD moglby tak wygladac jak ta folia" ... a to niestety nieprawda bo klasa odpornosci zupelnie inna.

  3. #23
    Pełne uzależnienie Awatar Tomasz Golinski
    Dołączył
    Jul 2004
    Miasto
    Białystok
    Wiek
    46
    Posty
    8 623

    Domyślnie

    wystarczy sobie wyobrazić, że naklejamy taką folię na diament
    30D | 85/1.8 | 135/2 | 70-200/4 | T17-50/2.8 | 100-300/4.5-5.6 | 50/1.4 | 650 | 430EX | Sherpa 600r
    Zdjęcia - Iran, folk, jazz, wątek galeriowy


    FoFot.pl
    Canon IRC

  4. #24
    Uzależniony Awatar Aszu
    Dołączył
    May 2004
    Miasto
    Bemowo
    Posty
    707

    Domyślnie

    Widziałem kiedyś u kogoś w domu pilota w foli, ale to nic, Dywan w dużym pokoju - od strony wejścia do pokoju - czyli tam gdzie się najbardziej brudzi - też był obłożony folią.

    Ha, ale sie uśmiałem.

    A teraz ludzie na sprzęt za kilka tysięcy naklejaja takie same folie. Tomek, ty też????

    Żonie, na diament?











    wiem wiem
    //mj

  5. #25
    Coś już napisał Awatar Wisozup
    Dołączył
    Feb 2005
    Miasto
    Dolny Śląsk
    Posty
    72

    Domyślnie

    to chyba bardziej diament rysuje niz go rysuja :wink: aaa to rozumiem ze ta folia to przed kurzem..tez dobrze...co do tego dywanu to to moze nie byl dywan

  6. #26
    Malykubek
    Guest

    Domyślnie Folia tak

    Moim zdaniem lepiej zapobiegac. Ja mam na wswietlaczu folie statyczna z Allegro.pl i moge ja oklejaic i przyklejac. Po odklejeniu zero rysek. Aparacik wg. mnie nie byl tani i szanuje moj sprzet. A nie porysowany wyswietlacz zwieksza cene apartau jak bym sprzedawal. 8)
    pozdro

  7. #27
    Pełne uzależnienie Awatar Pszczola
    Dołączył
    Feb 2004
    Miasto
    Bydgoszcz
    Wiek
    54
    Posty
    1 760

    Domyślnie

    Moim skromnym zdaniem zasadnicza zaleta folii na wyswietlaczu jest jednak w zasadzie budowanie dobrego samopoczucia wlasciciela aparatu. To niewatpliwa zaleta i chyba tylko ta jedna. Z przejmowaniem sie dbaloscia o artefakty nie powinno sie przesadzac. Kiedys w chwili przyplywu dobrego nastroju i gotowki i umyslowej slabowacizny kupilem Najwspanialszej z Zon (NzZ) jakis cudowny plaszcz (b. cieply, b. delikatny, b. dlugi, b. lekki i b. drogi - 1 szt Lki byloby mozna kupic). I co mam kazac NzZ nosic na tym plaszczu foliowy pokrowiec?
    EOS 300v + BP, EOS 350d, EFs 18-55 3.5-5.6 II, EF 28-90 4-5.6 II, EF 75-300 4-5.6 III, EF 50mm 1.8 II, EF 85mm 1.8, Auto Revuenon 135 2.8, Pentacon 200 4, 430EX + rożny osprzęt; FED 5B; LOMO LK-A; Lubitel 166B; Minolta AF Big-Finder; Umax AstraCam 1000

  8. #28
    Pełne uzależnienie Awatar KuchateK
    Dołączył
    Feb 2005
    Miasto
    USA
    Posty
    4 895

    Domyślnie

    Ja jako brutal sie wypowiem

    Minolta s414... Nosilem ja z pol roku w plecaku... jak wrzucilem w pokrowiec to byla w pokrowcu... jak nie to i miesiac przewalala sie z kluczami i paroma innymi twardymi przedmiotami dzien w dzien... I co? I stwierdzam ze praktycznie tam sladu nie ma. Ani mikrorysek ktore niby matowia ani nic innego. Przejade starym spranym podkoszulkiem i mam wyswietlacz czysty... trzeba sie niezle przygladac i dobre oko miec zeby zobaczyc te mikroryski... W jednym miejscu przytarty rog aparatu delikatnie po ktoryms upadku... Moze to troche dlatego ze minolta jest aluminiowa, ale i podloge zaliczyla i cos tam jeszcze i stwierdzam ze pancerna to ona jest naprawde... Po roku czasu moge ja sprzedac jako lekko uzywana...
    Paru znajomych ma Canon'y serii A i tez do delikatnych nie naleza. Trafiaja sie noszone i z kluczami i innymi dodatkami (jeden nosi czasami aparat w skrzynce na narzedzia)... Plastik na wyswietlaczach jest naprawde twardy i odporny na zarysowania... To ze folia jest zjechana jak by ja grabiami orac to tylko dlatego ze jest 10 razy bardziej miekka jak plastik...
    Moj Rebel obecnie tez juz zbiera kluczami i narzedziami po domu czy w plecaku... Zdecydowanie go nie szanuje jak bym mogl bo nawet jak go poowijam to i tak pewnie gdzies cos uwale z moim talentem... Tez nie widze narazie ani sladu na wyswietlaczu, mimo ze osobiscie widzialem jak bezposrednio zebral pare razy metalem, zamek z kurtki (metalowy, bardzo na wierzchu) to juz wogole po nim drze ile razy zdjecia robie na zewnatrz i sladu nie ma...

    Ta glupawa moda na folie to chyba z komorek przyszla... Tyle ze to nie tania obudowa z chin do nokii a kawalek przyzwoitego materialu... Stwierdzam po sladach na niektorych aparatach ze wrecz twardszego i odporniejszego jak to co go otacza.

    Jak chronic aparat to caly w jakims pokrowcu miekkim... Jak nosic bez niczego to i folia nie pomoze przed kluczami... Co z tego ze nawet wyswietlacz ma tych pare rysek mniej jak dookola wszystko wyglada jak stare taczki...

    A co do workow na pilotach... Moj znajomy ma tak poowijane wszystkie... Wygladaja te piloty tak samo tragicznie jak moje ktorymi rzucam po mieszkaniu (mowilem ze brutal jestem)... Jak trafie na lozko to bedzie na lozku... jak przeleci nad to sie zatrzymuje na scianie czy gdzies obok i wygladaja te moje tak samo jak jego, moze nawet lepiej te moje bo on dziurawe rece ma i male dzieci ;D Raz na jakis czas przetrzec wilgotno dokladnie, rece myc od czasu do czasu i jest czysty, a przed upadkami i cala reszta i tak nie chroni...
    ...

Strona 3 z 3 PierwszyPierwszy 123

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •