znam ten test i dlatego zaczelam sie swego czasu zastanawiac nad lumiquestem, ale nie polecialam kupowac, tylko poprosilam moja lepsza polowe, zeby najpierw zrobila takie ustrojstwo - nieduzo pracy, koszty niemal zerowe
wyniki badan;-) :
*z 'lopatka' tej szerokosci co w firmowym lumiquescie
przy szerszych katach robilo sie juz spore niedoswietlenie po bokach kadru
- kiedy poszerzylismy 'lopatke', robiac z niej 'lopate':grin:
byla doswietlona wieksza czesc kadru niz poprzednio
- oczywiscie pomaga wyciagniecie z lampy
tego wbudowanego panelu do szerokiego kata
- tak wiec oryginalny lumiquest wydaje mi sie za waski
*oczywiscie lepsze rezultaty z zalozonym dyfuzorem
[kalka techniczna] niz bez
*wkladki oczywiscie daja rozny efekt - najlepsza okazala sie
zloto-srebrna [nie ma takiej w lumiquescie, to juz prywatna inwencja :grin: ]
wyniki byly calkiem zadowalajace
ale fotografowanie na slubie - a rozumiem, ze do tego jest Ci to potrzebne -
robi sie juz troche problematyczne, gdy robisz zdjecia w orientacji pionowej,
bo lampa z takim ustrojstwem odstaje wtedy dobre paredziesiat cm w bok,
co jest horrorem, kiedy fotografujesz skladanie zyczen
[dziki tlum klebi sie wtedy dookola]
i kiedy jestes na parkiecie, fotografujac tance,
bo latwo tym kogos szturchnac w twarz/glowe
- teoretycznie duzej krzywdy nie zrobisz,
ale jak pechowo trafisz komus w oko, lub zaczepisz jakiejs damie
o starannie utrefiona fryzure i naruszysz choc jeden kosmyk,
to moze sie zrobic srednio przyjemnie...
z tych powodow przychylam sie raczej do stofenu
ktory jest maly i szybko sie zaklada/zdejmuje
bez chrzanienia sie z jakimis rzepami czy gumkami
- a przeciez fotografia slubna wymaga ogromnej szybkosci w dzialaniu...
ja tez nie wiem, czemu, ale pomysl sobie, ze w takim razie
jestesmy bardzo elitarne![]()
zreszta kobieta z aparatem* wyglada seksownie
ja z aparatem zawsze mam diabelne powodzenie![]()
*nie na zebach