Pokaż wyniki od 1 do 10 z 91

Wątek: Polska w programie CBS - obciach

Widok wątkowy

  1. #22

    Domyślnie

    Jednak poprę popmartaa i Kubaman'a, bo:

    - każdy może rzucać populistyczne hasełka, typu bierzmy się za siebie itp...
    A przeciez taka "operacja" w skali kraju wymaga zaangażowania pokoleń, co jest samo w sobie trudne do wykonania i kontroli nad tym (zbyt wiele istnieje zmiennych wpływających na taki stan rzeczy aby to uogólniać i splaszczać) - więc potrzeba czasu - dużo czasu...barrdzo dużo czasu

    - jednak obstaję, że jednym z ważniejszych czynników(taki bardzo obrazodawczy), jakim jest poziom życia (tak statystycznie, więc cicho tam Wyjątki ) Niech no np. MacKane (bo dość mocno argumentuje swoje poglądy, za co go szanuję) zrobi eksperyment (może i naukowy, potem jakaś praca będzie do napisania i będzie sławny o ile oczywiście nie jest bo go nie znam) i przeprowadzi się np. do Nowej Rudy, koło Wałbrzycha (proszę o litość noworudczan - szanuję ich i bardzo lubię to miasto), ale nie na miesiąc, bo to wtedy jest "świetna nauka życia" a'la któryś z posłów (chyba kadencję temu, wow. ale była oglądalność ), ale na pół roku, albo i rok, na jakieś "fajniutkie stanowisko". Ciekaw jestem Twojego pogodnego samopoczucia i radości do życia i bliźniego, dodatkowo w ramach eksperymentu zalecam lekturę poczytnego "Faktu" i pozostałe informacje na bieżąco: np. jak kradną na "górze", jak skubią z "drugiej ulicy", jak Panu Czesiowi syn chwali sie jak mu dobrze w Anglii na zmywaku, pojedzie do Wałbrzycha na wycieczkę krajoznawczą, np. do byłych kopalnii i zobaczy dzieci jak "chodzą do szkoły" - wiadomości negatywne są bardziej poczytne niż pozytywne, prawda?
    A właśnie, ale to i tak nic wszystko co przytoczyłem jako przykład, no chyba że sam do Nowej Rudy zabierze dzieci, o ile je ma. A jak nie ma to i tak nie zrozumie połowy rzeczy (wnioskuję z Twoich wypowiedzi, nie staram się być obraźliwy) tu przeze mnie wypisywanych. Wszak odpowiedzialność nie tylko za siebie ale i za drugiego, ma duży wpływ (i pewnie kolejny czynnik do całego stanu psychicznego społeczenstwa) na to co robisz, kim jesteś i co byś zmienił.
    - ci zo za granicą umieją się zachować i uśmiechać, to chyba jednak zarabiają więcej - takie mam wrażenie, a gdyby się nie uśmiechali, to może by już nie pracowali, ale to znów dłuższa historia, wymagająca pokoleniowych zmian


    Pozdrawiam i popieram, żeby każdy zmieniał siebie, to w końcu da efekt, nawet jeśli tego nie dożyjemy, ale chyba nikt na tym forum nie jest krótkowzroczny

    PS. Ten temat można wałkować i wałkować, a nawet pracę doktorską napisać. Ciekaw jestem który przyszły doktorek zamienił by się w tym, jakże wirtualnym tylko eksperymencie.
    Ostatnio edytowane przez obserwator ; 04-04-2007 o 19:54

    http://www.kadr.org.pl - ... zapraszam...

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •