Strona 1 z 9 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 91

Wątek: Polska w programie CBS - obciach

Mieszany widok

  1. #1
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    SoCal
    Posty
    1 358

    Domyślnie Polska w programie CBS - obciach

    Po prostu nawet nie wiem jak to powiedziec. Wstyd - to jedyne slowo,
    jakie przychodzi na mysl.
    "Amazing Race" to program gdzie 2-osobowe druzyny scigaja sie
    dookola swiata. Aktualnie na CBS jest chyba 8-my sezon i dzis,
    chyba po raz pierwszy, w 2-godzinnym odcinku program trafil
    do Polski.
    Obraz Polakow, ktory dzis widzialem to - gbur, cham, wiekszosc
    na prosbe o jakakolwiek pomoc (po angielsku) - NO! i odchodzi.
    Jeden z taksowkarzy nie rozumiejac krzyczy: ULICA, ULICA!
    W pewnym momencie jedna z uczestniczek powiedziala -
    "Boze, zabierz mnie z tego kraju". Chyba nigdy wczesniej cos takiego
    nie padlo, a program byl wszedzie, w najbardziej hardcore'owych
    krajach i miejscach. Mam nadzieje, ze moi koledzy nie ogladali...

  2. #2
    Pełne uzależnienie Awatar popmart
    Dołączył
    Sep 2005
    Wiek
    51
    Posty
    1 721

    Domyślnie

    naprawdę przesada .... ja tu żyję i jestem człowiekiem krytycznym, bywałem w świecie i znam porównanie ... A obraz jest taki jaki chce aby był ten co go maluje i w dodatku kompletnie nie ma pojęcia o uwarunkowaniach ... wykosztuj się na bilet i przyjedź zobacz a nie biadol nad propagandą ... a niestety łatwo znaleźć na zachodzie tych co nas nie lubią a zachód powinien się nie naśmiewać tylko wstydzić bo kraj który wiele dla zachodu zrobił został opuszczony na pastwę sowieckiego zaboru w nowoczesnych czasach kiedy to inni doznali gwałtownego i niespotykanego w historii rozwoju nas grabiono i celowo prowadzono do ogłupienia nie wspominając że wyrżnięto w pień inteligencje w latach 1939-1956 tak tak kiedy państwa zachodnie budowały demokracjię ok 1946-1950 u nas wywieziono na syberię ok 300000 ludzi głównie AK czyli inteligencja ... a jednak kraj rozwija się wspaniale i wydaje na świat wspaniałe umysły które zasilają nie tylko nasz kapitał ludzki ale i całą Europę ... Trochę dystansu życzę i przyjedź zobacz sam

    pozdrawiam ...
    Ostatnio edytowane przez popmart ; 02-04-2007 o 07:37

  3. #3

    Domyślnie

    Lubie ten program i jezeli czs pozwala to ogladam, tego odcinka jednak nie widzialem. To smutne co piszesz ale nie mam powodu aby nie wierzyc, tym bardziej smutne ze chodzi o nsza Ojczyzne. Chyba mozna mowic o duzym pechu, bo przeciez wiekszosc mlodych ludzi przynajmniej w stopniu podstawowym potrafi poslugiwac sie j. angielskim. To ze taksowkarz nie potrafi porozumiec sie po angielsku to rzeczywiscie wstyd.

  4. #4
    Uzależniony Awatar suchyHc
    Dołączył
    Jan 2007
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    45
    Posty
    504

    Domyślnie

    heh... sprobujcie we Francji powiedziec cos do taksowkarza po angielsku. Moze was spotkac duzo gorsza reakcja
    O kazdym panstwie mozna by bylo nakrecic reportaz osmieszajacy to panstwo. Po obejrzeniu jakiegos filmu Sachy Cohen'a mozna odniesc wrazenie, ze w Stanach zyja sami debile, a z tego co wiem, to nie sami
    Skasowali mi ;(

  5. #5
    Pełne uzależnienie Awatar popmart
    Dołączył
    Sep 2005
    Wiek
    51
    Posty
    1 721

    Domyślnie

    tak ... aspróbuj cos do takisarza w Grecji czy w Portugalii powiedzieć po angielsku ... jakoś ja za Chiny dogadać się nie mogłem, ciekawe jak dogadujesz się po angielsku we Francji ? bo jak mówisz do ekspedyjenta w sklepie po angielsku to cię IGNORUJE pomimo tego że nawet zna angielski (notorycznie mi się to zdazało i jeszcze chamsko fukali na mnie ....)

    tak więc pewnie prowadzoncy ten program we Francji byli tak zauroczeni (jak to durni amerykanie Francją) że nawet tego nie zauważono echhhh ... mógłbym takich przykładów podawać wiele ale po co ....

  6. #6
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Feb 2005
    Wiek
    55
    Posty
    2 320

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez popmart Zobacz posta
    tak ... aspróbuj cos do takisarza w Grecji czy w Portugalii powiedzieć po angielsku ... jakoś ja za Chiny dogadać się nie mogłem, ciekawe jak dogadujesz się po angielsku we Francji ? bo jak mówisz do ekspedyjenta w sklepie po angielsku to cię IGNORUJE pomimo tego że nawet zna angielski (notorycznie mi się to zdazało i jeszcze chamsko fukali na mnie ....)
    Zgadza sie! Ksenofobia Francuzów jest ogromna! Ślinią się do pieniędzy przyjeżdzających jednocześnie ich nienawidząc. W trakcie mojego pobytu w Nancy i Metz (pewna konferencja naukowa) ludzie z wielu państw byli rozczarowani postawą Fancuzów, co nawet stało się tematem dyskusji z gospodarzami konferencji. Było im po prostu bardzo głupio i wstyd za swoich krajanów.
    Ostatnio edytowane przez KMV10 ; 02-04-2007 o 11:00

  7. #7
    Pełne uzależnienie Awatar muflon
    Dołączył
    Mar 2004
    Miasto
    Zürich
    Wiek
    47
    Posty
    6 763

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez popmart Zobacz posta
    ciekawe jak dogadujesz się po angielsku we Francji ? bo jak mówisz do ekspedyjenta w sklepie po angielsku to cię IGNORUJE pomimo tego że nawet zna angielski (notorycznie mi się to zdazało i jeszcze chamsko fukali na mnie ....)
    Hihi, to już chyba trzecie forum na którym widzę ostatnio ten temat Nie jestem wielkim fanem żabojadów ale tu akurat będę ich bronił do upadłego. Mam dla wszystkich narzekających na Francuzów małego hinta: nauczcie się na pamięć czegoś takiego, fonetycznie: eks-kjuz-mua-es-ke-vu-par-le-on-gle?. Zapewniam że zmniejsza to rozmiar problemu o rząd wielkości i diametralnie odwraca sytuację (choć oczywiście z pustego i Salomon nie naleje, jak ktoś naprawdę nie mówi, to uśmiechnie się i rozłoży bezradnie ręce - zwłaszcza na prowincji się to zdarza). Doświadczenie z pierwszej ręki, przerabiałem to jakieś 3-4 lata temu zanim nauczyłem się języka. A w Paryżu swego czasu zdarzało mi się, że widząc moje próby mówienia po francusku, sprzedawca w sklepie/barmanka w knajpie/etc. sami pytali, czy nie wolałbym po angielsku rozmawiać.

    Już pomijam, że jadąc do obcego kraju, zwykła grzeczność i dobre wychowanie nakazuje nauczyć się chociaz z dziesięciu podstawowych zdań/słówek w lokalnym języku.

    Tyle że wiekszość odwiedzających ten kraj anglofonów, ma raczej w tej sytuacji podejście typu "phi, przyjechałem z HAMERYKI, jestem KIMŚ, pieprzone żabojady mają mówić po mojemu". No i nie dziwne że tubylcy tak reagują. Przyznam się: mi też się zdarzyło ze dwa razy na takiego pewniaczka Wuja Sama pytającego o coś, bez choćby upewnienia się że rozumiem, zareagować: "non, je suis desole, mais je vous ne comprends pas". Jak to kiedyś było w reklamie jednej szkoły: "ucz się języków miły chłopczyku", świat się nie kończy na Twoim rancho w Beverly Hills O! :-|

    Edit: To już "nowi Ruscy" są pod tym względem lepsi ;-)
    Ostatnio edytowane przez muflon ; 02-04-2007 o 11:58

  8. #8

    Domyślnie

    No, tak kompleksy mają wszyscy, Francuzi także, w tym także ci z Genewy. Pół biedy z angielskim. Sam tam kiedyś będąc w restauracji, po zamówieniu obiadu po niemiecku (myślałem, naiwny, że to w końcu Szwajcaria) i 40-minutowym daremnym oczekiwaniu wyszedłem klnąc niewybrednie. Znajomy genewczyk wytłumaczył mi potem, że używając w Genewie niemieckiego można się nieźle naciąć.

    Angielski jest językiem uniwersalnym. Na zjazdach medycznych Skandynawowie, Niemcy używają go nawet do rozmów między sobą. Z Francuzami nie jest tak prosto - w mojej specjalności dwoma autorytetami byli Francuz z Lyonu i Anglik z Londynu. Trafu trzeba, że Anglik dysponował niewiarygodnym dowcipem i swadą i jego referaty programowe ściągały rzesze słuchaczy. Używający łamanej, charczącej angielszczyzny, zazdrosny Amiel (Francuz) bezustannie postulował, by w celu zachowania handicapu Downing (tak nazywał się Anglik) zobowiązany był do wypowiadania się jedynie po francusku .

  9. #9
    Pełne uzależnienie Awatar Tomasz Golinski
    Dołączył
    Jul 2004
    Miasto
    Białystok
    Wiek
    46
    Posty
    8 623

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez slawi_3000 Zobacz posta
    Na zjazdach medycznych Skandynawowie, Niemcy używają go nawet do rozmów między sobą.
    Tyle, że Anglicy tego języka nie rozumieją
    30D | 85/1.8 | 135/2 | 70-200/4 | T17-50/2.8 | 100-300/4.5-5.6 | 50/1.4 | 650 | 430EX | Sherpa 600r
    Zdjęcia - Iran, folk, jazz, wątek galeriowy


    FoFot.pl
    Canon IRC

  10. #10
    Pełne uzależnienie Awatar muflon
    Dołączył
    Mar 2004
    Miasto
    Zürich
    Wiek
    47
    Posty
    6 763

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez slawi_3000 Zobacz posta
    No, tak kompleksy mają wszyscy, Francuzi także, w tym także ci z Genewy. Pół biedy z angielskim. Sam tam kiedyś będąc w restauracji, po zamówieniu obiadu po niemiecku (myślałem, naiwny, że to w końcu Szwajcaria) i 40-minutowym daremnym oczekiwaniu wyszedłem klnąc niewybrednie.
    Pewnie trafiłeś, do restauracji... włoskiej Genewa to jest w ogóle inny świat, nie ma co tu mieszać ani Francji, ani Szwajcarii, ani w ogóle nic innego ;-)

    Używający łamanej, charczącej angielszczyzny, zazdrosny Amiel (Francuz) bezustannie postulował, by w celu zachowania handicapu Downing (tak nazywał się Anglik) zobowiązany był do wypowiadania się jedynie po francusku .
    A ja kiedyś czytałem że na stacji kosmicznej, żeby uniknąć nieporozumień, Rosjanie mówili po angielsku a Amerykanie odpowiadali po rosyjsku ;-) Swoją drogą, znam wielu frankofonów mówiących piękną, oksfordzką angielszczyzną, (nie jakimś tam pomiętolonym dialektem zza oceanu :-P), bez jakiegokolwiek akcentu... ale Anglika mówiącego po francusku poznaję po dwóch słowach ;-) Nie to żebym sam był jakimś asem pod tym względem.... ale chyba rozumiem, dlaczego oni się tak nie lubią...

Strona 1 z 9 123 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •