Miałem dokładnie taką sytuację, tylko, że u mnie doszedł jeszcze całkowity brak ostrości i zły rozmiar zdjęcia. W dwóch zakładach powiedziałem ludziom tam pracujacym, co myślę o takiej pracy. Wreszcie do trzeciego kazałem iść żonie samej - w końcu musiała zrobiić to zdjęcie, a przy mnie pewnie nie odebrałaby żadnego