Po dłuższym namyśle kupiłem zestaw do czyszczenia matrycy polskiej firmy ROTIN.
Najpierw dla wprawy poczyściłem sobie szmateczką i tym płynem obiektywy - dla mnie rewelacja - tłuste plamy schodzą już przy dotknięciu.
W niedzielę się przemogłem i postanowiłem oczyścić matrycę. Najpierw dmuchanko gruszką a potem płyn na szpatułkę i jazda .... muszę powiedzieć, że to nic strasznego. Matryca czyściutka jak pupa niemowlaka !!!

Tylko szkoda tych szpatułek po jednym razie wyrzucać :-)