W moim przypadku szpatulki zupelnie wystarczyly. A jako ze sprzetu nie traktuje jako relikwii i nie trzymam w specjalnym oltarzyku, juz pare razy przyszlo mi czyscic matryce. Pierwszy raz faktycznie reka zadrzala ale po kilku zabiegach przestalem sie przejmowac. Delikatne ruchy + dobre pionowe swiatlo na matryce w czaie zabiegu i zadne dmuchanie nie jest potrzebne.