Wadliwe serie ma/miał każdy producent i to częściej niż się Panu zdaje. WD wcale nie jest jakimś wyjątkiem. Nawet więcej, biorąc pod uwagę wolumen sprzedaży, średnia awaryjność WD jest 3x wyższa niż Seagate'a. Dane pochodzą z jakiegoś amerykańskiego pisma zestawiającego wyniki reklamacji zgłaszanych do centrów supportu kilku najważniejszych marek. Jak napisałem wcześniej, nie ma powodów do paniki. Obecna sytuacja nabywcy dysku, nawet SD15, jest lepsza niż kupowanie modelu o którym nie wiadomo nic.
Które to zapewne mówi, że Gail, Patriot czy HyperX wsadzony do przeciętnej płyty działa. Mam rację?
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
e-mail: color@mastiff.pl
Nie rozumiem. Sam mam płytę główną DFI Infinity Blood Iron P35-T2RL (bardzo przeciętna płyta) i pamięci A-Data Vitesta Extreme Edition 800+. Nie uważam, żeby były wyjątkowo dobre, ale takie polecili mi sprzedawcy na Warszawskiej Giełdzie Komputerowej (to było już dosyć dawno, wtedy były nowością na rynku) i działają. Nie było z nimi żadnych problemów w przeciwieństwie do Kingstona.
Z którego roku jest to pismo? Jak napisałeś każda firma ma swoje wpadki, obecnie Seagate jest w centrum, dlatego lepiej zainwestować w WD. Poco ryzykować utratą danych?
Takich pamięci nie wkłąda się do przeciętnej płyty. Kości mają znacznie większy potencjał który trzeba wydobyć. Chodź obecnie nie widze sensu w overclockingu, może dlatego iż pare lat nie siedze już przy PC.
.
Ubiegły rok. Oj polecam odrobinę matematyki. Jeśli poza niezaktualizowanym dyskiem Seagate'a z felernym firmware, który wiadomo jak rozpoznać, pozostałe są statystycznie 3x mniej awaryjne, to Seagate czy WD daje większe ryzyko utraty danych? Poza tym wada FW nie polega na zniszczeniu danych, tylko uwaleniu ServiceArea. Dane są do odzyskania nawet jak komuś taki dysk się położy.
Oczywiście, że HyperX nie wkłada się do dobrych płyt. To jest produkt do chińszczyzny, w celu jej podkręcania. Nie idzie tu o żaden potencjał.
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
e-mail: color@mastiff.pl
W tej kwocie ciężko się zmieścić
Jeżeli chodzi o dyski to nie znam firmy której dysk by mi nie padł. Ja bym pytał kto daje najdłuższą gwarancję. I kupił bym przynajmniej 2.
Ja modernizuję komputer Elementami. Obudowa, zasilacz, dyski,Grafika można wymieniać oddzielnie. Płyta procesor pamięci na raz.
Zmierzam do faktu iż dane są nie aktualne, i podkreślam po raz kolejny, iż aktualnie to 3x większe prawdopodobieństwo jest takie, że możesz trafić na ubitego seagata.
Oczywiście że można odzyskać, ale po co zamęt, wydawanie pieniędzy oraz wakacje od komputera?
Teraz to już sam się zastanawiam co dla Ciebie oznacza pojęcie "dobra płyta"? Czyli uważasz hyperX za szajs?
.
Bzdura. W całym internecie trąbią jakiej wersji unikać, a jeśli ktoś trafi, to roi się od opisów aktualizacji, która niweluje problem. Jeśli nawet nie trafi na tą informację, a dysk padnie, to Seagate bezpłatnie odzyska mu te dane. W kompie z którego właśnie piszę jest 3 szt, z tej właśnie uwalonej serii. Jakoś nie obgryzam paznokci z nerwów, ani nie boję się o kilkanaście GB swoich zdjęć. Mam od ponad 20 lat, zaufanie do dysków tej firmy i poziomu supportu. Dane można stracić tylko przez lekkomyślność lub/i postępowanie wbrew zaleceniom pomocy technicznej.
HyperX to jak wspomniałem nie jest wcale jakieś objawienie techniczne, tylko moduł ze sztucznie pogorszonymi parametrami, aby działał z badziewiem siejącym abstrakcyjnymi sygnałami.
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
e-mail: color@mastiff.pl
W bazie wiedzy Seagate jest o tym informacja i firmware do ściągnięcia. Np. tutaj: http://seagate.custkb.com/seagate/cr...p?DocId=207931 .
Pozdrawiam, Rafał