Nie ufam poczcie polskiej. Niestety praktyka potwierdzila tylko ze to instytucja ktorej ktos sie powinien solidnie do skory dostac. Tylko polecony jest gwarancja ze dojdzie tam gdzie powinno (Przynajmniej w 90%). Jak wysylalem listy, przesylki, drobne paczki za granice to malo ktore docieraly. Zlodzieje i tyle. Jak to sie dzieje ze bedac w Stanach czy UK wysylalem nawet 3 plyty Dvd z filmami normalnym listem miedzy miastami i dochodzily?
Nawet zakupujac ksiazki na Amazonie czy Play.com przychodzilu w normalnych kopertach czy paczuszkach ktore listonosz po prostu wsuwal przez otwor w drzwiach albo dzwonil jak byly wieksze gabarytowo. (nie byly ani polecone ani priorytetowe a mimo to w ciagu 2 dni dochodzily i to w dodatku z Belgii (a ja mieszkalem w Walii). Moj kuzyn kupil tez Gamecube ktory rowniez przyszedl podobna droga..
U nas zaraz beda lapki swedziec. Jesli bardzo Ci zalezy na zwrocie to dla swietego spokoju doplac te 5 zl i wyslij priorytetem poleconym. (jesli ktos ma dostac 1000zl zwrotu to chyba nie ma co oszczedzac 5 zl!)
A wysylajac paczke zagranice raczej nie ubezpieczajcie jej bo to nie ma zadnego sensu!. Jak wysylasz z UK i paczka ubezpieczona nie dojdzie to ofkors otrzymasz kase (zakladajac ze mieszkasz w UK) . W Polsce to jest tak ze po opuszczeniu granic, Poczta Polska umywa rece tlumaczac sie jakimis tam postulatami na konferencji w Pekinie w ktoryms tam roku i g... dostaniesz. Kiedys wysylalem 2 paczki ubezpieczone do Stanow. Zaplacilem 180 za kazda z nich (150 za ubezpieczenie). Paczki zniknely, a ja wlasnie takie wyjasnienie od PP po 2 miesiacach otrzymalem ze nie ma podstaw do wyplaty odszkodowania.
Sorry za OT ale moze i te informacje sie komus przydadza.