Muszę się pochwalić, że także stałem się dziś szczęśliwym posiadaczem 430EX zakupionym w Foto Jokerze w Zielonej Górze. Ale chodziłem za nią ponad pół roku. W mojej mieścinie (3 foto jokery) można bez problemu dostać 580-tkę za straszne jak dla mnie fotoamatora pieniądze, ale 430-tki to już dawno tu nikt nie widział. Jakież było moje zdziwienie jak przedwczoraj dojrzałem taką lampkę w jednym ze sklepów. Oczywiście mieli tylko jeden egzemplarz - na szczęście zdążyłem. Mimo wszystko trochę dziwną jest dla mnie polityka Canona, nie chce mi się wierzyć żeby mieli tak małe moce przerobowe by nie wyprodukować ich wystarczającą ilość.