Niekoniecznie.
Sentencja trudna do zakwestionowania :-) Niemniej, odnosząc ją do Czechów, to pozostaje kwestia pewnej odpowiedzialności. Jeżeli podejmuje się jakąś działalność i wychodzi z nią na zewnątrz to trzeba się, choć po części, dostosować do zasad i reguł tamże panujących.A tak na marginesie: dokąd my się ciągle tak śpieszymy? Życie przelatuje między palcami... ani się człowiek obejrzy i trzeba sie będzie pożegnać z tym Światem. Czy naprawdę aż tak bardzo chcemy, aby to nastąpiło jak najszybciej?