Teoretycznie tak, problem polega na tym że w czasie przeznaczonym na pracę też im sie specjalnie nie spieszy.
Moze wykonują ją dokładniej :-)
A tak na marginesie: dokąd my się ciągle tak śpieszymy? Życie przelatuje między palcami... ani się człowiek obejrzy i trzeba sie będzie pożegnać z tym Światem. Czy naprawdę aż tak bardzo chcemy, aby to nastąpiło jak najszybciej?