Jakbyście tam trochę pomieszkali, to zmienilibyście zdanie.
Ale piwa, dróg i Beherovki to można pozazdrościć :cool:
Beherovka owszem, ale Radegast absolutnie nie! Woda, a nie piwo. Choć szczerze mówiąc muszę z kumplem przywrócić do życia plan niedzielnych wypadów "na Czeszki"