Mój 400d (+grip Delta) zachowuje się podobnie: Jak apart jest dłużej nieużywany, na stykach aku powstaje delikatny nalot (taka mgiełka - styki mniej błyszczą). Zdarza się, że wtedy apart wyłącza się i sugeruje doładowanie aku, choć to za wcześnie. Zwykłe przetarcie suchą szmatką styków (do połysku) przywraca akumulatorom skuteczność a aparat wyświetla prawidłowo stan naładowania ogniw i pracuje bez zarzutu. Dodam, że ta zabawa dotyczy dwu aku PremuimGold, bo z oryginału prawie nie korzystam. Mam jednak wrażenie, że bardziej matowe styki oryginalnego aku są mniej podatne na takie utlenianie, a przynajmniej aparat lepiej to znosi. Testy przeprowadziłem również bez gripa - te same wnioski. Ów nalot na stykach przeszkadza również przy ładowaniu aku w ładowarce i może spowodować na przykład wyłączenie ładowarki (gaśnie lampka).