Ale kto mówi, że wszystko? Nie wymagam jakiś cudów właściwych dla wyższej klasy aparatów, a jedynie tego bym dobrze widział to co fotografuje i jakie są warunki ekspozycji. Chcę zwyczajnej funkcjonalności urządzenia niezbędnej do wygodnej pracy. A da się to zrobić z pewnością bez większych nakładów finansowych. Bo regulacja jasności i kontrastu wyświetlacza oraz dodanie tła do elementów ekspozycji to chyba nie jakiś wyczyn skoro znajduje go w prostych aparatach fuji lub panasonica? Nie mówię tu, że te rozwiązania całkowicie rozwiązują problem ekranów LCD, ale przynajmniej trochę pomagają.
Albo jasny wygodny wizjer? Canon montował taki w modelu prima zoom 85, który kupiłem parę lat temu za około 500zł. Czyżby technologia przez ten czas uczyniła krok do tyłu?
Moje osobiste odczucie jest takie: skoro klienci nie wymagają to można ich lekceważyć.
Szkoda, że takie podejście wykazuje firma Canon, do której nabrałem niegdyś dużego zaufania używając tradycyjnych lustrzanek serii EOS oraz czasami prostych kompaktów.
Pozdrawiam