Strona 10 z 10 PierwszyPierwszy ... 8910
Pokaż wyniki od 91 do 97 z 97

Wątek: Ja się na tym nie znam, ale...

  1. #91

    Dołączył
    Mar 2007
    Miasto
    Wrocław
    Wiek
    47
    Posty
    9

    Domyślnie

    O kurcze, brak słów...:-(

  2. #92
    Pełne uzależnienie Awatar borkomar
    Dołączył
    Jun 2005
    Miasto
    Płock
    Wiek
    45
    Posty
    1 083

    Domyślnie

    Wszystko zależy co jest w umowie - czy w ogóle ona jest.
    Czasem ktoś x robi foty na zlecenie kogoś y który je później obrabia i podpisuje sie pod nimi.
    Taka umowa i tyle.
    Swoje zdanie powiedziałem już co ja bym zrobił jeśłi dostałbym zakaz na piśmie - oczywiście w sytuacji j/w czyli ŚLUBU.
    5D + L

  3. #93
    Początki nałogu Awatar wojtek_j
    Dołączył
    Mar 2006
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    352

    Domyślnie

    Nie martw się niektórzy lubią ziarno.Nie raz czytałem na forum pytania jak się je robi a tu prosze bardzo dobrze pokazane.A tak na serio ( chociaż w sumie nie kłamałem ) to na ślubie nie widziałeś-no w sumie chyba mało widziałeś bo jak ja bym dostał taką lampą w oczy to kilka godzin widzi się kropę-że facet nawala wszystkim lampą po oczach?Ja bym poszedł do niego i po pierwsze kazał zwrócić pieniądze ( jak masz umowę to możesz reklamować te zdjęcia jak chcesz dokładny paragraf zadzwoń tu 0-800 800 008 Stowarzyszenie Konsumentów Polskich wszystko ci doradzą!!) a po 2 podał bym go do sądu za wykorzystanie moich zdjęć

  4. #94
    Początki nałogu
    Dołączył
    Mar 2007
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    291

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez borkomar Zobacz posta
    Tylko tyle, że fotograf ślubny - który zabroniłby mi bawić fotkami za które zapłaciłbym "kupę" kasy(oczywiście nie podszywając sie pod niego - tylko dla praktyki, powiedzmy po roku nauczyłem sie czegoś fajnego i chce, żeby moja fotka wyglądała inaczej) - nie byłby już moim fotografem w przedbiegach.
    Cytat Zamieszczone przez borkomar Zobacz posta
    Wszystko zależy co jest w umowie - czy w ogóle ona jest.
    Czasem ktoś x robi foty na zlecenie kogoś y który je później obrabia i podpisuje sie pod nimi.
    Taka umowa i tyle.
    Swoje zdanie powiedziałem już co ja bym zrobił jeśłi dostałbym zakaz na piśmie - oczywiście w sytuacji j/w czyli ŚLUBU.

    uzywasz słow "zabronił", "zakaz" - mocne słowa
    ja zazwyczaj uprzejmie proszę i wystarcza

    tak naprawdę to nawet nie trzeba by tego umieszczać w umowie
    bo samo prawo autorskie chroni fotografa
    [a nieznajomością prawa, jak wiadom, tłumaczyć się nie można]
    ale oczywiście lepiej jest to zaznaczyć,
    bo ludzie nie wiedzą wielu rzeczy i miewają dziwne pomysly:
    np. jedna ze sportretowanych przeze mnie panien
    wystawiała swoje/moje zdjęcia na pbase lub flickr
    podając je jako swoje
    - cóż, poniekąd były jej
    z kolei ktoś inny podkręcił swój portret
    jakimś tandetnie efekciarskim darmowym filtrem
    i pokazywał, jakie to mu fajne zdjęcie zrobiłam
    au, to bolało

    tak więc fotograf, który dba o swoje prace
    nie jest despotą, który fotografowanym czegoś zabrania
    i taka jego postawa nie powinna skłaniać
    do rzucania go w diabły i szukania innego

    co innego by mnie niepokoiło w umowie -
    że fotografowany zobowiązuje się do kupienia wykonanych prac
    - ostatnio osoba w bliskiej rodzinie
    podpisała podobną umowę - chodziło własnie o zdjęcia ślubne
    i musiała zapłacić 2100 PLN za 50 odbitek + reportaż 200 fot na CD
    za zdjęcia, które zeszły z aparatu bez ŻADNEJ obróbki
    - te przekrzywione nawet nie zostały obrócone
    o retuszu wybłyszczonej od flesza skóry nie wspomnę...

    wyszła na tym o tyle lepiej niż Rafał,
    że szumów nie było, bo babka robiła wypasionym Nikonem...

    BTW parę osób pytało tu Rafała, czy nie zaglądał na stronę tego 'profi',
    że tak dał się wrobić
    - otóż to też nie zawsze pomaga,
    bo w/w osoby z rodziny znalazły fotografa ze stroną i zdjęciami,
    które im się podobały
    tylko że pan fotograf nie zjawił sie osobiście,
    zamiast tego przysłał jakąś kobietę
    [żonę? asystentkę? sąsiadkę spod piątego?]
    która coś tam pocykała, nie przemęczając się zbytnio
    i wyszły gnioty - tyle, że widać po nich, że sprzęt był dobry
    - ale sprzęt nie myśli...

    tak więc współczuję Rafałowi i nie myślę, że to on czegoś nie dopatrzył
    nie sprawdzając fotografa wystarczająco dobrze

  5. #95
    Obertroll Awatar Kolekcjoner
    Dołączył
    Jun 2006
    Miasto
    Pod Tatrami
    Posty
    18 776

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez borkomar Zobacz posta
    Wszystko zależy co jest w umowie - czy w ogóle ona jest.
    Czasem ktoś x robi foty na zlecenie kogoś y który je później obrabia i podpisuje sie pod nimi.
    Taka umowa i tyle.
    Swoje zdanie powiedziałem już co ja bym zrobił jeśłi dostałbym zakaz na piśmie - oczywiście w sytuacji j/w czyli ŚLUBU.
    Wiesz nie dawno wysłałem maila na stronę internetową na której zamieszczają czasami moje zdjęcia z prośbą o wykasowanie, bo wskutek jakiegoś błędu na serwerze pojawiają się mydlane miniaturki. I nie mam do nich o to pretensji (takie rzeczy się zdarzają) ale nigdy by mi nawet przez myśl nie przeszło żeby ktoś grzebał bez mojej wiedzy i zgody w moich zdjęciach.

    Energia_ki - całkowicie się zgadzam w tej kwestii. Kolega ma do dziś zgrzyt z wydawnictwem, które zamieściło nasze zdjęcia (z bardzo ważnego wydarzenia). Tyle że moje edytor wywołał z raw-ów, a kolegi dali z jpg-ów (miniaturki które im wysłał jako wglądówki). Niestety w albumie widać różnicę.

    Co do meritum. To czegoś tak; nazwę to "podłego" jakościowo nie widziałęm dawno . A tłumaczenia tego Pana na forum, które przytoczył autor wątku są krótko mówiąc żałosne. Najlepsze że uważając się za "znawcę" krytykuje pracę innych fotografów.
    Acha i na koniec; widziałem pracę fotografów ślubnych (jednego nawet znam), którzy pracują N D70 - to nie aparat robi zdjęcia tylko ten kto go trzyma. Nikonem można robić cuda trzeba tylko umieć .
    Ostatnio edytowane przez Kolekcjoner ; 27-03-2007 o 04:59
    "Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
    Kapitan Wagner

  6. #96
    Uzależniony
    Dołączył
    Dec 2006
    Posty
    772

    Domyślnie

    tylko do sądu z tym. tragedia. trzeba staranniej dobierać fotografów, poprosić o jakieś folio itp. wychodzi na to że albo to oszust albo myśli że pięknie zrobił. wstydziłbym sie coś takiego nawet za darmo komuś oddać. uroczystość taka jak ta to pamiątka na całe życie. ta chwila juz mineła a Ty oglądajac ją tylko sie będziesz wnerwiał zamiast cieszyć.

  7. #97
    Pełne uzależnienie Awatar Tomasz1972
    Dołączył
    Mar 2005
    Miasto
    Ząbkowice Śląskie
    Wiek
    52
    Posty
    3 042

    Domyślnie

    W związku z tym , że w wątku na forum ślubnym do którego Rafał podał link są dwie sprzeczne opinie : Rafała Gutowskiego oraz fotografa Dariusza Szumińskiego z racji niemożności wypowiedzenia się drugiej strony , czyli fotografa temat uważam za zamknięty .
    Jeżeli jednak p.Szumiński wyrazi chęć wypowiedzi ( proszę o kontakt na PW )wątek otworzę .

Strona 10 z 10 PierwszyPierwszy ... 8910

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •