Sie czepiacie. Karta mu po prostu nie szla dzien wczesniej, rano zona go wk..., popoludniu sie okazalo, ze samochod na slub wypada umyc. Kazdego moze szlag trafic. A pozniej wiadomo, czlowiek w tym wkur... leci na robote i jak by nie robil to spieprzy. A ze mu jeszcze z tej zlosci na zone i to ze karta nie szla rece latlay- to normalna sprawa. Kazdemu by lataly. A slub bez fotografa - wiadomo - nieważny.![]()