Wczoraj robiąc zdjęcia macro z podniesionym lustrem i na wężku zwalniającym migawkę zauważylem taką oto sytuację.W trakcie robienia zdjęcia w celu nie poruszenia zablkokowalem sobie lustro w górnym polożeniu.Gdy chcialem zwolnić migawkę naciskając drugi raz aparat się jakby wylączyl albo i nie ,wyświetlacz się wylączyl i zacząla przez parę sekund migotać wskaźnik naladowania bateri.( baterie nówki w bater packu). Po następnych paru sekundach slychać bylo klapnięcie lustra i wszystko zaczelo normalnie dzialać i wrócilo do stanu poprzedniego a więc ok.Pytam dlatego żeby się dowiedzieć czy przypadkiem ta sytuacja nie jest objawem czegoś co mnie jeszcze może nieprzyjemnogo spotkać fotografując .
Czy ktoś spotkal się z taką sytuacją i może mial podobny problem ??
Pozdrawiam i dzięuję za odpowiedź.