Trochę się niezrozumielismy. Co innego sztuka, co innego zdjęcia, któe sa poprostu zdjeciami i nie będa pretendowały do miana dzieł artystycznych.
Jak ktoś sie uwaza za artyste to niec sobie robi co chce, klei, zaciemnia, powiększa rysuje, doostrza itp. ale niech UCZCIWIE o tym w opisie napisze, a nie udaje, ze takie super kadry uzyskał, parametry ekspozycji to ma w małym palcu i tak mu wychodzi 100/100.
Nie nie uważam, ze cyfrowe metody dopiero umożliwiły manipulację obrazem. Wszelkie usuwanie zbędnych przedmiotów czy osób było i jest możliwe nadal analogowo, tylko szeroki dostęp do tych metod powoduje często cykanie na ilośc, bo cos sie przecież z tego wyciągnie.
Ja nie mam nic przeciwko np. przekadrowaniu ujęcia, zrobieniu z klatki prostokątnej - kwadratu, bo tak będzie lepiej, czy zrobieniu obróbki ciemniej-jaśniej czy zwiekszeniu lub zmniejszeniu kontrastu. Mnie tylko mierzi tzw. malowanie trawy na zielono. Czyli podrasowywanie burych zdjęc, odcieni, błękitów, a może zamiast błękitów to czerwieni itp. Nie każdy spędza wakacje na seszelach czy bahama i jak nie mamy super czystego nieba, tonie oszukujmy, że takie było.