to znaczy, owszem, biore to pod uwage. co nie zmienia sytuacji, ze pewne kanony zdjec mody mi sie podobaja bardziej niz fotografowanie ladnie oswietlonych wieszakow. za przeproszeniem tych pieknych pan, ale ladunek emocji jakim bija z tych zdjec jest na poziomie wieszaka i wybor akurat kobialek zamiast wieszakow wynika z ladniejszych kragloscii mocniejszeego identyfikowania sie ogladajacych (potencjalnych kupujacych, bo o to koniec koncow chodzi) z natura ozywiona niz martwa
osobiscie mi to przez mysl nie przeszlo. natomiast nie mam watpliwosci, ze obok ostrosci jest to dla wielu uzytkownikow tego forum kwestia absolutnie najbardziej witalna (czytajacy wybacza ta kalke jezykowa)![]()