Dzięki wszytkim za opinie
praktycznie nie masz na co oszczedzac
no niby tak, ale za różnice kupiłbym sobie Sigmę 20/1.8 :P
I nie tylko moj 10D nie ma problemow z AF wiec wg mnie CHORE jest uogolnianie ze WSZYSTKIE 10D czy 20D maja problemy z AF.
Vitez, jakie chore, jakie uogólnianie . Pytanie dotyczyło prównania dokładności AF w dobrze działających egzemplarzach 10d i 20d. Jeśli 10D ma tak rewelacynie dokładny (90%) AF, to skąd tyle opinii świadczących o tym, że tak nie jest? Nawet na tym forum były opinie po przesiadce typu "nareszcie dokładny AF". Wiesz, jeśli chcesz to pożyczę Ci 135/2 i 85/1.8 do wypróbowania. Postaraj się zrobić serię portretów używając 135 f2.8 z odległości powiedzmy 3-4 metrów. Jeśli trafisz ostre oko w 90% to bardzo chętnie przyznam Ci publicznie rację, że myliłem się co do pracy AF w 10d.
to weź te 1700, idź do "realnego" sklepu i przebieraj body dotąd, aż trafisz na dobre.
Mam taka mozliwość w Interfoto, ale generalnie ta 10-ka, którą sprawdzam lepiej ostrzy od 20-ki którą miałem, więc po prostu się zastanawiam czy jest sens dalej szukać. Nie miałem nigdy w rękach dobrej 20-ki więc brak mi odniesienia do podjęcia decyzji - stąd moje pytanie.
Aby zbliżyć się do prawdy obiektywnej - czy możemy wobec tego napisać, że wszystkie znane Ci 10D nie mają problemów z AF, a wszystkie znane mi, mają?
A czy to nie jest tak Jurku, że z jasnymi, długimi szkłami (z tego co pamiętam używasz 200/2.8 ) cała niedoskonałość AF jest po prostu lepiej widoczna? Jak podpinam 24-70 i go przymknę do 5.6 to jest OK, ale jak wezmę 135 i robię f2.8 to już tak różowo nie jest.

Arkan