http://www.jon-gibbs.co.uk

warto obejrzec, bo facet nie jest niedzielnym pstrykaczem ani mistrzem jednego pleneru. widac, ze wie o co kaman, ze jezdzi i szuka zdjec, i ze to pasja. i w odroznieniu od portfolio wielu "widoczkowcow", nie katuje caly czas tym samym pomyslem czy tym samym tematem