Jak narazie mam nie objętą przestrzeń między 35 a 70mm. W to miejsce kiedyś znajdzie się jakiś 24-70, ale to później.

W tej chwili przydałoby mi się jakieś jasne szkło typu f/1.4. Wybór padł na 35'tkę i 50'tkę. 35-tka zdubluje mi ogniskową, jednak bez crop'a to ~50mm i bardzo często z tego korzystam. A 50'tka robiłaby za portretówkę...

Jak Wy oceniacie te szkła przy pełnej dziurze? Czytałem różne opinie i najchętniej cyknąłbym parę fotek, ale nigdzie nie ma do testowania. A może ktoś z Was ma i chciałby opisać swoje doświadczenia? 35mm ma zaporową cenę i dlatego waham się strasznie czy warto o ten jeden f/stop walczyć czy nie. A w 50'tce jedynie martwi mnie brak USM - jak oceniacie jego napęd przy USMie w L-kach? Można nim przy f/1.4 osiągać dobre rezultaty (ostre przede wszystkim)?

Proszę o Wasze subiektywne opinie.