Tak, to prawda, ale pewnie zaraz Ewangeliści Canona napiszą, że Ela jest cacy.
Każde szkło i za 100 zł. i za 10 tys. + trzeba testować. Przestrzelić i na laptopie oglądać, ale pewnie zaraz Ewangeliści Canona napiszą, że nie trzeba.
Nie, nie przesadzają. Tak jest rzeczywiście dlatego, że Oly sprzeda ~ jedno szkiełko a Canon ~15. Żeby dostarczyć odpowiednią ilość szkiełek na czas zrzuca kontrolę jakości na regionalne autoryzowane serwisy.
Idź do stajni, tam jest Tarpan albo Arab. Mają duże głowy - chętnie cię wysłuchają ;-)
Na poważnie: to nie szkła są drogie tylko my mamy pensje troszeczkę nie tego...
Będąc rozpieszczonym przez szkła Canona inne szkła są albo nieostre albo za ciemne.