Cytat Zamieszczone przez Janusz Body Zobacz posta
Teoria spisku?? Rzadkość, niemożliwość, ryzyko.... Dopasowanie "ręczne" jest czasochłonne, kosztowne i wysoce nieprofesjonalne..
Spisek? - Może teraz, bo ktoś tu się czepia, nie chcąc zrozumieć co przeczytał...

Szanuję wkład merytoryczny kolegi w to forum, bo to wiele potencjalnie pożytecznej roboty (przynajmniej dzięki zasyganlizowaniu pewnych problemów ogółowi), ale chyba z braku skromności kolegi wynika, że cały ten pozytywny efekt nigdy nie zyska przynajmniej mojego aplauzu, bo we wszystkim co robimy liczy się jeszcze człowiek (wielkość w małości) a akurat w tym co robimy jeszcze ludzkie oko (prawe! ). Na zielonych to na pewno robi wrażenie, na klientach to już konieczność, tym bardziej że większość też jest zielona (a i stawka od razu rośnie) - ale przykro mi nie na mnie. Pewnie będę tu samotnym na pustyni, ale nie padnę tutaj na kolana przed majestatem i nie przekreślę całego swojego dorobku i doświadczenia w imię poprawności (chciałoby się powiedzieć politycznej) ...wysoce teoretycznej! Jak ktoś ładnie profiluje wszystko cyfrowo i jest to mu sie sprawdza w praktyce - gratulacje! - tylko pozazdrościć! :rolleyes:

Trzeba jeszcze zarabiać kase, wykonywać zlecenia tak jak chce klient, przewidywać w czasie i przestrzeni jak to wszystko będzie wyglądało, brać poprawkę na błędy, głupotę czy próżność innych, na oszczędność, powlekanie czym tam kto chce, podświetlanie, macanie - każde zlecenie jest inne! - I co mi teraz po cyfrowym profilu? - Ano trzeba go przeprofilować w głowie.

Jak ja używam profili to moja słodka tajemnica i nie będzie tutaj (poza tym postem) mojego merytorycznego wkładu w to forum (rozumiem, że niektórym teraz ulżyło) choćby mnie tu wszyscy (a zwłaszcza jeden ) zbesztali od ignorantów. Nigdzie nie napisałem, że ich nie używam, ale też nikogo się nie czepiałem jeśli jest im ślepo posłuszny od początku do końca. Żeby załagodzić spór, powiem, że owszem - profile są/bywają pomocne! - ale tylko tyle!

Tylko, na Boga Izaaka i Jakuba, co to ma wspólnego z gościem, który się zastanawia czemu mu Corel tak blado wyświetla, a nie tak ładnie jak podgląd faxów w Windzie? Który pewnie odda niektóre swe fotki do labu, potem trochę na odbitki popsioczy (i to głównie z winy labu) i zapomni? Co to ma wspólnego z jego wysokością profilem kolorów? - No chyba, że to jakiś spisek tylko lub niewyszukana zaczepka? Możliwe, że zły profil zastosowałem wobez kolegi z Corelem - jeśli tak to przepraszam za uproszczenie (tak to jest z profilami - niby jest prościej, ale... :wink: )

Skromności życzę! Może czasem nawet ręce opadają ale zapewniam, że nikt i nic na tym świecie nie jest niezastąpione (No dobra trochę mnie poniosło, chodziło mi zwłaszcza o tzw. fachowców a zaraz mi tu ktoś wyjedzie, że taki węgiel akurat w przyrodzie jest całkowicie niezastąpiony ).