Sam napisałeś, że Corel źle profiluje, a teraz, że wyłączenie profili corela to nie jest najlepszy pomysł. Właściwie to świetnie rozumiem o co Ci chodziło, ale obie powyższe wypowiedzi ludziom nieobznajomionym z profilami mogą wydawać się sprzeczne.
Dobrze sprofilowane urządzenia to rzadkość a wręcz niemożliwość, bo też i mówimy o złudnych efektach czysto analogowych. Wiec jak ktoś robi np. w jpegach i na przykład niewiele z tego odbija w labie, to jestem zdania, że windowsowy profil monitora mu w zupełności wystarczy. Laby w większości pracują na fotkach źle profilowanych wiec i tak doświadczalnie korygują odbitki jak im się tam chce. Z drukarniami współpracują nieliczni, a jak już to zwykle dostają od drukarni właściwy profil i w ogóle już wiedzą co to takiego ten profil, wiec na forum o to nie pytają.
Sam drukuję wielkoformatowym canonem i sądze, że profile to wyłącznie ryzyko - wcale nie mniejsze niż drukowanie bez profilu z dopasowywaniem ręcznym na podstawie miniaturowych proofprintów. Druga metoda bardziej mi odpowiada i wymaga zwykle mniejszych korekt niż profilolwany workflow.