Zgadzam się w pełni z wypowiedzią Kuchatka. Nawet moja 14-letnia córka robi tylko w RAWach, bo twierdzi, że łatwiej jej ustawić dobrą wywoływarką RAWa niż łapać biel w jpegu po strzale w AWB.
Zgadzam się w pełni z wypowiedzią Kuchatka. Nawet moja 14-letnia córka robi tylko w RAWach, bo twierdzi, że łatwiej jej ustawić dobrą wywoływarką RAWa niż łapać biel w jpegu po strzale w AWB.
Nie chcę być niegrzeczny ani w żaden sposób złośliwy, pozwolę sobie tylko zauważyć, że Janusz jest pewnie jakieś dwa razy starszy od uśrednionego RAW-owego zapaleńca z forum i być może to nie żadna prowokacja tylko rozsądnie zebrane przemyślenia dojrzałego foto pasjonata. Też mi się wydaję, że na RAW-y po prostu szkoda czasu, czasu który kradnę dziecku i rodzinie.
SuMa NaŁoGów MuSi bYć sTaŁa
________________________
Ja generalnie poza raw+jpg nie wychodze. Raw jest "jak by cos" a wiekszosc lece z jpg bo sa generalnie zrobione poprawnie. Jak trzeba kombinowac to jednak latwiej wykombinowac majac te pare bitow i EV zapasu.
Nigdy nie wiadomo kiedy trafie to wyjatkowe![]()
...
Ja robię głównie w small jpg, ale jak trzeba coś przemyślanego to wtedy tylko i wyłącznie RAW![]()
A jak Ci przyjdzie ochota coś z tego small-jotpega wykadrować ?
Jak robię w small to raczej nic szczególnego, więc nie ma takiej potrzeby, ot zwykłe zdjęcia. Jak coś lepszego to wtedy dopiero large, a RAW na specjalne okazje. A small ma to do siebie, że mało miejsca na dysku zżera![]()
Ktoś tu walnął byka w temacie a temat tak intrygujący, że dopiero teraz zauważyłem...
Popieram autora postu. Zauważylem że RAW to ulubiony format "onanistów" którzy skupiają się na laboratoryjnej czystości technicznej zamiast na przekazie fotografii. Sztuka dla sztuki i tyle.