No jak o analogu mowa to ja jezdem totalny analogowiec. Od zawsze twierdziłem, że cyfra to jest badziewie dla "pryszczatych" . Od 4 lat nie pstryknąłem jednego zdjęcia na analogu - wyłączając średni i duży format. ale to hobbistycznie B&W only (nie mylić z whiskaczem)