Ja się zgadzam z Januszem tylko poszedł bym nieco dalej. Dla 97% użytkowników profesjonalnych fotografujących dla dzienników oraz amatorów wystarczający jest średnio skompresowany jpg o rozdzielczości 4Mpix. Można zatem robić takie zdjęcia tyle że jest jedno ale. Jeśli zrobimy kiedyś zdjęcie naszego życia, tak przypadkiem to strasznie będzie szkoda że ma tylko 2Mpix i zniekształcenia od kompresji
Najrozsądniejszym rozwiązaniem faktycznie jest robienie w RAW+JPEG, dla 90% ujęć mamy sprawę załatwioną na wejściu, natomiast pozostałe 10% możemy !! poprawić i często uratować. Bynajmniej nie radził bym kasować RAWów nawet jeśli jpg jest udany bo zawsze może się okazać że kiedyś będziemy chcieli coś szczególnego zrobić z danym zdjęciem i RAW będzie nieoceniony. Tak wiem każdy ma przed oczami te płytki na które trzeba to wszystko zgrywać, ale to się zmieni, ciągle się zmienia, góra 1,5 roku i pod strzechy większości z nas zawitają nagrywarki Blue Ray, no i na jednej płytce zmieści się 25 a nie 4 GB, a taki cake na 50 płytek naprawdę wiele miejsca nie zajmuje.
Resumując warto sobie ułatwiać życie i JPEG to nam daje, ale warto też mieć szansę na maksymalny komfort kształtowania efektów swojej pracy czy hobby a to nam daje RAW.