Ja do niedawna większość robilem w RAW, było to dla mnie naturalne, jestem z generacji analogowej, domowa ciemnia to dla mnie standard, a RAW to coś podobnego. Ppodczas ubiegłorocznych wakacji zbuntowałem się, byłem w Bawarii gdzie jest wiele fotograficznych atrakcji i zabraklo mi miejsca na karcie, przeskoczyłem na jpeg i po powrocie stwierdzilem, że jest świetnie - obróbka w SilkyPix, a aparat to 300D plus dwie "L". Na początku roku kupiłem G7 i naprawdę byłem zdumiony. Tylko jpeg , a jakość taka, że większość zdjęć nie wymaga PP. Teraz tylko zdjęcia wyjątkowe będę robil w RAW.
Pozdrowienia, swnw.