Witam wszystkich! W sumie nie mogłem znaleźć lepszej nazwy dla tego tematu a obecna może wielu wprowadzić w błąd.
Więc opiszę teraz to, z czym mam problem:
-chciałem zobaczyć, czy moja 380EX może pracować np na statywie i czy może być wyzwalana kablowo. Otóż ze starej Villi(czy jak to się tam zowie) wymontowałem sanki, skleciłem prowizoryczne mocowanie lampy na statyw i przylutowałem kabelki na owe sanki z demobilu Villi. Po zetknięciu przwodów , wyzwalany jest błysk. Z pełną mocą jak mniemam. I tu pojawia się problem: zetknięcie kabli powoduje błysk, natomiast po zamocowaniu kabli na sankach aparatu (metoda "na pająka" czyli tylko prowizoryczne dotknięcie ich do styków) błysk się nie wyzwala wraz z robieniem zdjęcia. -jeden przewód jest na styku centralnym, tym okrągłym, a dugi na samych sankach. Cóż zrobić, żeby błyskało podczas robienia zdjęć?
Czy kostka synchro pomoże? Aparat w ogóle nie widzi lampy podpiętej w ten sposób...
A teraz druga kwestia: czy można przerobić lampę błyskową tak, żeby zasilana była z zasilacza? Oczywiście nie piszę tutaj o dewastacji 380tki, ale o możliwej przeróbce ewentualnego przyszłego, taniego nabytku.
Byłbym wdzięczny za odpowiedzi. Wiem, że wszystko opisałem w sposób dość chaotyczny, jeśli będą problemy ze zrozumieniem mnie, to postaram się wrzcić jakie zdjęcia. które pomogą zobrazować mój problem.
pozdrawiam Avic
btw: nie wiem, czy zamieściłem ten temat w odpowiednim dziale-jeśli nie-proszę administratorów o przeniesienie go we właściwe miejsce.