Nie bardzo rozumiem ideę zastąpienia średniego zooma szkłem UWA ??: .
Mam tę Tokinę i jestem z niej bardzo zadowolony, ale w życiu nie pozbyłbym się spacerzooma (24-85/3.5-4.5) na jej rzecz.
To jest mimo wszystko dość specyficzny obiektyw, z charakterystycznie przekłamaną perspektywą i z praktycznego punktu widzenia bardzo krótkim zakresem zooma. Zakładam go tylko tam, gdzie brakuje mi szerokości w spacerzoomie bo nie można się cofnąć (wnętrza, architektura w ciasnych przestrzeniach). Nawet do landszaftów - jak dla mnie - jest za szeroka. Ale ja mam tu specyficzne upodobania, bo nie przepadam za landszaftami, na których widać "wszystko i nic".
Stojąc wobec Twojego wyboru wziąłbym T.17-50.

Prawda jest taka, że aby wszystko "obskoczyć" dwoma zoomami, to trzeba kupić pełną klatkę (z analogiem dwa mi wystarczały w zupełności). Z cropem, jakbyś nie liczył wychodzi, że trza mieć trzy zoomy - wtedy dopiero nic nie brakuje. No, jeszcze jakaś jasna stałka. Ale to w obu przypadkach będzie na miejscu.