korporacje to sa takie podmioty, ktore maja robic forse i jesli nie chce gora przyjsc do Mahometa, to Mahomet sam do niej rusza d..., zeby mu wyszlo taniej. webmasterzy maja jasno powiedziane, ze jakkolwiek *(#@ nie bylby software klienta koncowego, to produkt (www) ma dzialac. koniec i kropka.
w zaden sposob nie zmienia to sytuacji, ze Microsoft jest swietny w olewaniu ogolnie przyjetych standardow i przeciskaniu na sile wlasnych, wiec ich produkty czesto i gesto smierdza pod wzgledem bezpieczenstwa czy kompatybilnosci (nawet same ze soba). co ma swoje dobre strony, bo generuje mnostwo miejsc pracy w segmencie IT
