Kompletnie nie rozumiem, po co w ogóle robia w tej chwili takie low-endowe zoomy 28-200, 28-300.
Przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie podepnie tego do 5D, a do cropa nie ma sensu, bo jeśli już ktoś uparłby się na megazooma, to powinien wybrać raczej 18-200 i tu rozumiem Sigmę wyposażającą swoje 18-200 w stabilizację.
Zapominasz, że jeszcze jest fotografia analogowa. Do takiego przykładowego 500N, 300V czy 50E jak znalazł - i zapewne będzie się z nim kapitalnie sprawował.
Praktica MTL 5B, RevueFlex 5005, PSix, EOS 30D+opcjonalna matówka z klinem, worek szkiełek, jakaś lampa i statyw :-)