Warto teraz kupić 30D?

[JaBlam]

Stanowczo nie warto !!!
Ceny spadają w okolicach 500-1000 zł rocznie ....

I co z tego ze spadna o 500 zl? Za rok pojawi sie nowy pomysl ze moze za rok spadna 5d. Ja juz wiele opinii slyszalem od ludzi w stylu: nie kupie 30D bo przeciez zaraz wyjdzie 40D i bedzie lepiej. Tyle ze na razie minelo juz sporo czasu i nadal nie widac tego 40D a teraz pluja sobie w brode i zaluja ze np nie kupili przed 31 stycznia i mogli jeszcze o 600 zl taniej dostac. Moim zdaniem dal tych 500 zl nie warto czeklac roku! przez ten rok mozna troche fotek nastukac. Mnie np udalo sie juz 2 artykuly wsadzic w gazete i dostalem 1500 zl za te publikacje. Oplacilo mi to ten rzekomy spadek i jeszcze troche zostalo a ja moge sie cieszyc nowym body.

[Kolekcjoner]

Jedynym argumentem za tym żeby się na chwilę wstrzymać z zakupem jest to że w najbliższym czasie mają być kolejne promocje u Canona. Więc może z tego powodu warto poczekać.

[gwozdzt]

Jedynym argumentem za tym żeby się na chwilę wstrzymać z zakupem jest to że w najbliższym czasie mają być kolejne promocje u Canona. Więc może z tego powodu warto poczekać.

Jak zapewne wszystkim wiadomo, też byłem zwolennikiem czekania. Od pół roku powtarzałem: poczekajmy do lutego. No i doczekaliśmy się...:-|
Dlatego w tej chwili uważam, że nie ma co czekać na kolejne targi, premiery, rabaty, promocje itp.
Jak się komuś coś podoba i ma na to środki, to należy sobie daną rzecz kupić i się cieszyć; tym bardziej, że autor wątku przyznał, iż jest w trakcie przesiadki i nie posiada żadnego aparatu.

[MacGyver]

...tym bardziej, że autor wątku przyznał, iż jest w trakcie przesiadki i nie posiada żadnego aparatu.

I to jest w całym zagadnieniu najważniejsze. Jak ktoś ma czym focić to nie ma się co spieszyć, 30D niezależnie od tego kiedy pojawi się następca, droższy już nie będzie, ale kilka miesięcy czekania, bez puszki to mogą być setki straconych zdjęć :-)

[MMM]

Czekać można jeśli wiadomo na co. Poza 10mpix i czyszczeniem matrycy nie zapowiadają się jakieś hity w 40D. Gdyby jednak miał się pojawić lepszy wizjer, lepszy AF i autoiso to ja chętnie bym poczekał a teraz się bawił np. używanym 350D i kompletował szkiełka.

[JaBlam]

Tyle ze jesli okazalo by sie ze chcesz sprzedac to napewno za 30D dostaniesz potwm wiecej niz za 350D. Ja jednak wole nowy korpus niz dobijac stare body

[ERR]

Jestem tutaj nowy. Dotąd używam kliszaka Nikona F80, ale jeśli o cyfrę idzie to wiem jedno : Nikon do pieca ! (zresztą chwalą się, że mają własne huty szkła).
Do rzeczy, kupiłem 2 tygodnie temu 400D. Kupowałem go z rozmysłem, parokrotnie oglądałem w sklepie i tłumaczyłem sobie, że przyzwyczaję się do jego specyficznej ergonomii (mam duże łapy). Po 2 dniach okazało się, że nie jestem w stanie pracować tym aparatem, łapią mnie kurcze w śródręczu (przy dużej dłoni aparat trzyma się tak naprawdę dociskając go opuszkami palców, grip Ci nie pomoże).
Wniosek : jak masz duże dłonie, odpuść sobie. Spróbuj potrzymać aparat w sklepie dłużej niż przez 5 minut, poprzymierzaj się do niego, pobaw AF. U mnie 10 minut zabawy w domu wyjaśniło wszystko. Aparat sprzedałem i chociaż mnie nie stać będę kupował 30D (a jak nie będzie chciał tanieć to kupię 20D). Pozdrawiam.

[kaen]

ERR, nie prościej było dokupić gripa? 30D też leży mi fatalnie w łapie - bez gripa ani rusz.

kaen

[WereWolf]

ERR, nie prościej było dokupić gripa? 30D też leży mi fatalnie w łapie - bez gripa ani rusz.

kaen: ERR wyraźnie napisał, że grip tu nie pomoże i ja się z tym raczej zgadzam...

grip może pomóc w zdjęciach pionowych, ale w jaki sposób może pomóc przy zdjęciach w poziomie? bo chyba nie poszerza uchwytu po prawej stronie?

[kaen]

Przy gripie mały palec nie leci pod aparat, przez co zupełnie inaczej sie go trzyma. Grip podparty jest o dolną część dłoni i aparatu nie trzeba ściskać tak jak opisał to ERR. Faktem jest, że nie trzymałem w reku 400D, tylko 350D - i z gripem było ok. Chyba te aparaty aż tak nie różnią się budową.

kaen