Z tą skalą odwzorowania w przypadku nieprzystosowanych do tego szkiel to ostrożnie. Jak tylko w centrum kadru zaczniesz dostrzegać jakąś dziwną smugę - znaczy, że przegiąłeś.

Jest patent na przymkniecie przysłony: ustawiasz odpowiednia wartość, naciskasz podgląd i trzymając wciśniety guzik zdejmujesz obiektyw. Pomaga zwiększyć głębie, ale żeby ustawić ostrość trzeba baaardzo dużo światła.

Co do przejściówek - posiadam pierścień do odwrotnego mocowania, 42/49. Ojciec zakupił coś takiego jakieś 30 lat temu jak bawił się w makro Zenitem. Działać - działa, aczkolwiek jakość często pozostawia wiele do życzenia. No ale nie można zapominać, że część robali jakie fotografowałem miała po 2 mm długości - dokumentacja biedronek do magisterki kumpla.
http://picasaweb.google.pl/michal.gn...ey=fIa4lj_8XFo