6x0 maja 6,5% co "żyri uznaje awansem" za spotwielkie halo to nie jest, ale mniej niz 9%
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
nie ujmujac nic T-kom, ale to ostatnie zdanie, zwlaszcza majac na uwadze korpusy dwu- lub jednocyfrowe i szkla USM, to jednak troche pojechanie po bandzie.
inna kwestia, cena korpusu > T70 to niekoniecznie mniej niz te 250zl. za byle AE-1 trzeba dac 200zl, a wyzsze T-ki potrafia kosztowac znacznie wiecej
Canon manualny i frajda fotografowania? jednak proponuje przez porownanie pomacac Olympusa OM-a. jedyne okreslenie Canona nasuwajace sie po kontakcie z takim OM-1 to: "topornosc".
ogromna zaleta FD jest teraz bardzo tania i niezle dostepna optyka. same korpusy sa wzglednie drogie (w porownaniu z np. manualnymi Olympusami czy Minoltami) ale szklo typu 50/1.4 za 200zl to nawet w M42 ciezko zrobic (i to godzac sie na napis na obudowie typu Nołnejmenon).
tak czy siak, mowa byla o body EOS. a tutaj albo 50, albo 6x0 - w zaleznosci czy ma byc wiecej ficzerow, czy cegielka