Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 16 z 16

Wątek: UV - działanie w praktyce

  1. #11
    gajowy Awatar akustyk
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    holandia
    Wiek
    46
    Posty
    12 202

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez MacGyver Zobacz posta
    Na takich wysokościach może tak, ale na 2 500 nie ma dokładnie żadnej różnicy.
    Co nie zmienia faktu że UV-kę warto mieć, w niektórych warunkach rzeczywiście strach chodzić z "gołym" szkłem.
    potwierdzam! tez mam male dziecko, ktore paluszki ma 99% czasu pieronsko uswinione, ale z uporem godnym lepszej sprawy pcha je w obiektyw

    co do efektu... zdaje sie, ze AA przed matryca juz maja wbudowany filtr UV i, przynajmniej czesciowy IR (w Canonach raczej mocny). wiec uzytecznosc filtra moze byc rozna. w analogu... trzeba by zerknac. w zaleznosci od czulosci filmu moze byc roznie
    www albo tez flickr

  2. #12
    Uzależniony
    Dołączył
    Apr 2005
    Miasto
    Koszalin i okolice
    Wiek
    46
    Posty
    857

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez zanzibar Zobacz posta
    Czy filtr Skylight będzie działał na cyfrówkach, czy będzie korygowany przez balans bieli? Czy lepiej wybrać zwykły filtr UV do ochrony obiektywu?
    Filtr skylight "ociepla" kolory na zdjęciach, efekt jest widoczny na zdjęciach z cyfraka.

    Do ochrony soczewki lepiej wybrać uv nie powinna wprowadzać przebawień, warunek konieczny, nie ma co oszczędzać na filtrze. Jak już ma być coś przed obiektywem, to dobrej jakości żeby się cuda nie działy na zdjęciach.

  3. #13
    Coś już napisał
    Dołączył
    Oct 2006
    Miasto
    Włodawa
    Posty
    79

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Janusz Body Zobacz posta
    Filtr to kawałek szkła - minimalna nierównoległość ścian zewnętrznych musi powodować rozmycia ostrości. Każde przejście przez szkło to utrata ok 4-5% światła. Nierównoległość ścian, rozproszenie przy przejściu z jednego środowiska do drugiego plus wewnętrzne odbicia plus rozproszenia MUSI powodować pogorszenie obrazu. Strat jest zwykle więcej niż pozornych zysków w wycięcia UV którego cyfrak i tak nie widzi.

    UV prawie wogóle nie używam. Przykręcam czasem na "spacer-zoomie" albo w ekstremalnych warunkach typu burza piaskowa.
    Teraz to mam dylemat - chronić filtrem EF 85/1.2 II (tani nie był), czy postawić na jakość i dać sobie spokój z filtrami. Pstrykam zdjęcia amatorsko i unikam złych warunków atmosferycznych - czy to będzie dostateczna ochrona obiektywu?

  4. #14
    Pełne uzależnienie Awatar Tomasz1972
    Dołączył
    Mar 2005
    Miasto
    Ząbkowice Śląskie
    Wiek
    52
    Posty
    3 042

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez zanzibar Zobacz posta
    Teraz to mam dylemat - chronić filtrem EF 85/1.2 II (tani nie był), czy postawić na jakość i dać sobie spokój z filtrami. Pstrykam zdjęcia amatorsko i unikam złych warunków atmosferycznych - czy to będzie dostateczna ochrona obiektywu?
    Są zwolennicy oraz przeciwnicy używania filtrów jako ochrony . Ja nie używam , jednak zdaję sobie sprawę że wszystko się może zdarzyć
    http://www.canon-board.info/showthread.php?t=13517

  5. #15
    Cenzor Awatar MacGyver
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    Wrocław
    Wiek
    47
    Posty
    7 043

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Driver Zobacz posta
    u mnie działa. różnica jest mała ale jest. nie wiem jak duża byłaby na kliszy
    Różnica jest zdecydowanie wyraźniejsza, a sprawdzić to można i cyfrówką, ustawiając na sztywno balans bieli.
    Ostatnio edytowane przez MacGyver ; 06-03-2007 o 10:10
    Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj

  6. #16
    Moderator Awatar Janusz Body
    Dołączył
    Apr 2004
    Miasto
    Szczecin
    Wiek
    72
    Posty
    5 757

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez zanzibar Zobacz posta
    Teraz to mam dylemat - chronić filtrem EF 85/1.2 II (tani nie był), czy postawić na jakość i dać sobie spokój z filtrami. Pstrykam zdjęcia amatorsko i unikam złych warunków atmosferycznych - czy to będzie dostateczna ochrona obiektywu?
    Najprościej to przyjąć taktykę "na oba" Jak już pisałem zakładam czasem filtru UV do "spacer-zooma" albo na użytkowanie aparatu w ekstremalnych warunkach. Extremalne warunki to dość nieprecyzyjne określenie ale np. "leżakowanie" na plaży też się do tego zalicza. Do zdjęć "dopracowanych", zdjęć ze statywu, zdjęć we wnętrzach (np. kościół, muzeum) po prostu filtr odkręcam. Jak ustawiam aparat na statywie żeby poprawić jakość, często z MLU, to dlaczego miałbym pogarszać jakość filtrem - to tylko jedna czynność więcej.

    UV prawie zupełnie nie ma wpływu na cyfrę (my naszymi oczami też UV nie widzimy) ale zupełnie dobrze "widzi" UV klisza. Ba, klisza potrafi dostrzec nawet promienie Roentgena i to nawet tak słabe jak "film safe" x-ray'e na lotniskach. Film przepuszczony przez taką maszynkę kilkanaście razy jest bardzo "safe". Już mu nic nie grozi - zdjęcia na pewno No to właśnie do kliszy zostały wymyślone te różne UV, Sky, Haze. Film jest z założenia robiony na określony WB (temperaturę barwową światła). Inny masz film do "dziennego" a inny do "sztucznego" oświetlenia a często i tak potrzebne są dalsze korekcje filtrami. UV, Sky i Haze to akurat te najdelikatniejsze korekcje ale filtrów korekcyjnych jest kilkadziesiąt na różniste rodzaje oświetlenia.

    Janusz,
    Old enough to know better - but I do it anyway.

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •