Czy mógłby ktoś na podstawie własnego doświadczenia potwierdzić, że filtr UV nakręcony na obiektyw DSLRa ma wpływ na ogranicznie niekorzystnego działania promieniowania UV na matryce ? Czy faktycznie filtr UV pomaga w tym wypadku uniknąć przeniebieszczeń obrazu, np. wysoko w górach lub nad morzem, gdzie podobno UV dają sie najbardziej we znaki? Czy ktoś być może powtarzał ujęcia z filtrem UV i bez niego fotografując DSLRem np, w Tatrach pow. 2000m npm. ?
Czy też filtr UV z DSLRem należy traktować wyłącznie jako mechaniczną osłone przedniej soczewki ?
Pozdrawiam
Maryjan