Czolem,
Zastanawia mnie dlaczego tak na sile spychacie Velbona na drugi plan, jako produkt zupelnie drugiej kategorii. Wydaje mi sie ze bierze sie to z oferty Velbona na rynek polski. Rzeczywiscie patrzac na wiekszosc sklepow internetowych w Polsce Velbon trafia w srednio-nizsza polke, ale przeciez nie na tym konczy sie ich oferta (przynajmniej w innych krajach). Ja swojego Velbona El Carmagne 435 kupilem za 44.100 jenow, co daje okolo 1.100 pln. Jest poliweglanowy, lekki w transporcie i bierze na siebie 7 kilo bez problemu. Dla bardziej wymagajacych polecam rzucic okiem na serie Neo Carmagne, gdzie ceny ksztaltuja sie na poziomie 2000-3000 pln. Pelna oferta Velbona. Nie dyskwalifikujcie firmy tylko dlatego ze dostosowuje swoja oferte do sytuacji finansowej rynku na ktorym sprzedaje. Zgadzam sie z Kolekcjonerem, ktory dosc dobrze scharakteryzowal przecietnego polskiego konsumenta, a to co firmy oferuja na polskim rynku niestety czesto jest odbiciem zasobnosci portfeli potencjalnych nabywcow, Ameryki to jeszcze u nas nie ma... Sad but true. Ale zgoda, dla chcacego ne ma przeszkod i mozna stanac na glowie zeby zdobyc upragniony sprzet bez wzgledu na koszty. Mozliwosci jest wiele.
Pozdrawiam
Dominik